Opis forum
joł napisał:
Nie sztuka nagryzmolić na papierze swoje wywody.
Sztuką jest zwrócić uwagę w oczy i się dogadać.
Piesek dzisiaj wraca do domku i będzie mocno szczekał
Z góry przepraszam
ALE TAKIE JEST ŻYCIE
Może przypomnimy małe fakty mieszkańcom którzy nie wiedzą o co chodzi.
Państwo 'joł' (wynajmujący mieszkanie) kupili sobie małego bialutkiego pieska. Piękny milutki, do podusi.
Jednak gdy piesek był niesforny w domu, był zamykany na balkonie (maluteńki szczeniaczek). Skomlał, piszczał, itp. Paniusia natomiast aby się tym nie przejmować dawała czadu zestawem muzycznym. A bo co…
Stało się tak że któryś z mieszkańców nie wytrzymał i napisał kartę do Państwo 'joł', którą wrzucił do skrzynki. To wywołało straszne zdziwienie jak można…??? Cała klatka wręcz o tym wiedziała że ktoś zły wrzuca kartki do skrzynek i pisze parę słów i przejmuje się małym pieskiem i jego skomleniem. Ot cała historia.
Przykre natomiast jest to że sąsiadce z pod numeru B19 strasznie się obrywa – choć mieszka nie na tym piętrze, jednak widać że Państwo 'joł' się na nią uwzięli i zaczęli ją tutaj obrażać. Kobieta bogu winna, ma swoje domowe troski – jest w ciąży, i potrzebuje spokoju, a nie tego typu rozrywek.
Taki to mamy poziom osób wynajmujących u nas mieszkania.
Ostatnio edytowany przez mała (2014-04-24 08:51:58)
Offline
joł napisał:
Ps. Sąsiadka z nr 19 chyba na Spotkaniu nie była w ciąży jeszcze skoro miała chęć denerwować się i krzyczeć,
że ktoś puszcza muzykę o godzinie 14, 16 czy 12. Takie prawo
Pozdrawiam, buziaki:)
Drogi sąsiedzie / sąsiadko.
Bardzo proszę przyjmij do wiadomości że to nie sąsiadka z numeru 19. Osobiście to gwarantuję. Jak któregoś dnia się spotkamy to powtórzę Tobie słowo w słowo to co tutaj pisze. Proszę przyjmij to do wiadomości - na temat karteczek już rozmawialiśmy.
Przypuszczam kogo masz na myśli, ale to nie te drzwi, nie to piętro.
Ostatnio edytowany przez koniks (2014-04-24 12:28:30)
Offline
Użytkownik
Tak mi się zdawało, że mieszkanie wynajmowane, skoro "kolega" takie teksty wypisuje. Szkoda, że nie wiem, który to numer mieszkania (może ktoś poda skoro joł tak otwarcie podaje nr 19), bo zjawiłby się tam TOZ, w związku z męczeniem zwierzaka.
Offline
Numer moge podać. Nie ma sprawy, tylko po co? Każdy wie o kogo chodzi. Bardziej jestem ciekawa czy sąsiadka joł przeprosiła już mieszkańców z B19? Sadząc po poziomie wypowiedzi to prędzej jej na balkon spadnie meteoryt niż miałaby to zrobić.
Offline
uu napisał:
To chyba nr 42 czy 43 jakoś tak
Ten drugi.
Właściciel tego mieszkania ma dwa lokale, ten i piętro niżej. A wynajmujący mają brak szacunku do innych. Ta kobitka (joł) znowu w niedzielę dawała czadu muzyczką, że aż ściany się trzęsły. Problem w tym, że także za dnia należy szanować spokój innych, zgodnie z art. 144. KC:
Art. 144. Właściciel nieruchomości lub mieszkaniec powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Offline
Użytkownik
mała napisał:
uu napisał:
To chyba nr 42 czy 43 jakoś tak
Ten drugi.
Właściciel tego mieszkania ma dwa lokale, ten i piętro niżej. A wynajmujący mają brak szacunku do innych. Ta kobitka (joł) znowu w niedzielę dawała czadu muzyczką, że aż ściany się trzęsły. Problem w tym, że także za dnia należy szanować spokój innych, zgodnie z art. 144. KC:
Art. 144. Właściciel nieruchomości lub mieszkaniec powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Przecież żadne nazwisko nie powtarza się patrząc na piętra 4 i 3, więc chyba nie ma dwóch lokali...
"UU", dzięki za info, że to pani z czarnego golfa, dobrze wiedzieć. Młoda jest, ale wygląda na miłą- pozory widocznie mylą...
W temacie dodam, że moja super sąsiadka ma pralkę w kuchni i chyba taryfę weekendową na prąd (czy jak ona się zwie) i pranie robi po nocach, nie muszę tłumaczyć, że wirowanie słychać tak, jakbym sama pranie robiła w swojej łazience. Jeśli szanowna sąsiadka nie jest obecna na forum (lub nie domyśli się, że o niej piszę), to przejdę się do niej w końcu, bo, jak widać po forum, karteczek lepiej do skrzynek nie wrzucać
Offline
baskazklatkib napisał:
Przecież żadne nazwisko nie powtarza się patrząc na piętra 4 i 3, więc chyba nie ma dwóch lokali...
To jeszcze o niczym nie świadczy. W skrajnym przypadku mógł kupić jedno mieszkanie na ciotkę, drugie na matkę, a sam jest oficjalnie bezrobotnym pozostającym na utrzymaniu żony.
Z ciekawości zapytam - czy jest gdzieś dostępny spis lokatorów/właścicieli mieszkań w naszym budynku? W jaki sposób baska to sprawdzasz?
Offline
Andy napisał:
baskazklatkib napisał:
Przecież żadne nazwisko nie powtarza się patrząc na piętra 4 i 3, więc chyba nie ma dwóch lokali...
To jeszcze o niczym nie świadczy. W skrajnym przypadku mógł kupić jedno mieszkanie na ciotkę, drugie na matkę, a sam jest oficjalnie bezrobotnym pozostającym na utrzymaniu żony.
Z ciekawości zapytam - czy jest gdzieś dostępny spis lokatorów/właścicieli mieszkań w naszym budynku? W jaki sposób baska to sprawdzasz?
Ochrona danych osobnych jednak obowiązuje i nie powinna mieć "baskazklatkib" do tego dostępu. Przynajmniej proszę się tym nie chwalić .
Spis lokatorów jest u zarządcy i zarządu wspólnoty.
Ostatnio edytowany przez koniks (2014-05-07 10:04:56)
Offline
Użytkownik
Andy, padło określenie "Właściciel", a jak wiadomo formalnie właścicielem jest osoba widniejąca, a nie ktoś "lewy", więc jeśli kupił na mamę i ciotkę, to nie jest właścicielem żadnego. Co do możliwości sprawdzenia nie wypowiem się (...), jednak członkiem Zarządu, ani pracownikiem Zarządcy nie jestem. Jak się pracuje w grupie dochodzeniowo-śledczej, to ma się dostęp do takich danych.
Koniks, nie wiem co się burzysz, skoro nie podaję żadnych danych, a informacja, że "to samo nazwisko" nie ma na tych piętrach mieszkań nie jest żadnym ujawnianiem danych osobowych.
Ps: Trochę mnie zmartwiłeś, że każdy członek Zarządu ma dostęp do naszych danych, bo jestem na 100% przekonana, że jedna z osób korzysta z tych danych, aby sobie poplotkować- jak jest tutaj na forum, to raczej się domyśli o kim piszę...
Ostatnio edytowany przez baskazklatkib (2014-05-07 11:22:44)
Offline